wczasy, wakacje, urlop
22 sierpnia 2013r.
POMORZE GDAŃSKIE I SŁAWIEŃSKIE Ogólne przeobrażenia gospodarcze i demograficzne Krajobraz geograficzny wczesnośredniowiecznego Pomorza składał się głównie z dwu elementów: z lasów i borów oraz z wód stojących (jezior, bagien i moczarów) i rzek. Zdaniem badaczy lasy i wody Pomorza Wschodniego zajmowały na progu średniowiecza około 80% powierzchni. Na terenie Prus taki stosunek do ogólnej powierzchni kraju miał się utrzymać jeszcze w XII wieku, na Pomorzu Gdańskim zaś ogólny areał lasów miał spaść do 50%. Łącznie z wodami i moczarami doszlibyśmy do 60—65% lasów i bagien. Resztę kraju stanowiły pola uprawne, pastwiska, łąki i inne obszary eksploatowane rolniczo. Nowsze badania wykazują, że w XII—XIII w. nastąpiło oziębienie i. osuszenie klimatu, w ślad za tym nastąpił spadek lustra wody i cofanie się lasu; najsilniej zmiany te zarysowały się w delcie Wisły 1. W czasach dzisiejszych stosunek lasu do ziem eksploatowanych rolniczo kształtuje się odwrotnie; na terenie całego Pomorza Wschodniego ogólny areał lasów dochodzi do 20% powierzchni. Cały wysiłek epoki feudalnej był więc zwrócony głównie na przekształcenie lasów w pola uprawne, a bagien i moczarów w łąki i pastwiska. W zależności od techniki uprawy i społecznych form gospodarowania rósł lub malał teren eksploatowany rolniczo. W ramach gospodarki żarowej człowiek zajmował trzy razy tyle pola, co w ramach gospodarki sprzężajnej. Upowszechnieniu rolnictwa towarzyszył proces przechodzenia od gospodarki ekstensywnej do intensywnej. Na pewnym etapie we wczesnym średniowieczu, mogło dojść do powiększenia pastwisk i zagajników kosztem pól uprawnych lub nawet do powstawania pustek osadniczych. W zasadzie jednak rozwój osadnictwa pociągał za sobą stałe powiększanie areału pól uprawnych i łąk. W XII wieku największy kompleks leśny tworzyły Bory Tucholskie. Rozłożyły się one w samym środku Pomorza Gdańskiego i Sławieńskiego, przyczyniając się wydatnie do opóźnienia integracji ekonomicznej i politycznej obu krain. Od południa Bory miały bezpośredni kontakt z puszczami nadnoteckimi, których największy kompleks w dorzeczu Gwdy oddzielał Pomorze Zachodnie od Gdańskiego. Od północy Bory wiązały się jednym ramieniem z Puszczą Słupską, drugim zaś łączyły się z Lasami Bytowskimi; na linii Łeby dochodziły aż do morza. Lasy Bytowskie z kolei sąsiadowały z kompleksem leśnym Pobrzeża Gdańskiego, których pozostałością są Puszcza Mirachowska i Darżlubska. Największy kompleks wodno-bagienny stanowiły w tym czasie niziny nadwiślańskie, a zwłaszcza teren Żuław w ujściu Wisły między Leniwką i Nogatem. Żuławy przez wiele wieków były niedostępne dla osadnictwa; warunkiem ich gospodarczego opanowania było skanalizowanie i obniżenie wód. Z tym większą energią zasiedlano tereny przylegające do systemu wodnego Wisły. Toteż mimo niebezpieczeństwa powodzi całe Powiśle od najstarszych czasów należało do terenów najgęściej zaludnionych. Drugi ośrodek osadnictwa wytworzył się w rejonie dobrych gleb koło Tczewa, Lubiszewa i Starogardu. Na początku XII wieku osadnictwo zaczęło również przenikać na teren Borów Tucholskich. Nowe punkty osadnictwa wystąpiły w rejonie Chojnic i Człuchowa. W stałym rozwoju znajdowały się ośrodki osadnicze Biełgardu (Białogardy) nad Łebą; dalej na zachód — Sławna i Słupska 2. Pomorze Sławieńskie i Gdańskie nie było bogate w kopaliny. Wprawdzie w przywilejach z XIII wieku ówcześni książęta obdarowywali swoich poddanych prawem eksploatowania złota, srebra, miedzi, cyny itp,. a także soli, w praktyce jednak dla rozwoju sił wytwórczych największe znaczenie miała eksploatacja żelaza. Nie była ona zbyt duża. Bardzo słabe rudy żelaza występowały w dolinie Łeby, gdzie również w późniejszych czasach wytapiano żelazo (Żelazno, Bożepole). Śladem wydobywania i przerabiania żelaza może też być nazwa Rudno (siedziba kasztelanii), w ziemi gniewskiej. W tej sytuacji prawdopodobnie już bardzo wcześnie trzeba było sprowadzać rudę lub żelazo z zewnątrz.' Ponadto na całym Pomorzu, a szczególnie na terenie Borów Tucholskich zalegały duże „żyły" bursztynu3; eksploatowano je aż do XVIII wieku. Wydobywano je zapewne i w starszych czasach, ponieważ już w XIII wieku starano się uzyskać przywileje górnicze na bursztyn. 2. Przeobrażenia w społecznych formach eksploatacji i osadnictwa Najstarszą formą opanowywania puszczy było łowiectwo i myślistwo,, tudzież bartnictwo. Pierwotnie eksploatację tę organizowały wspólnoty wiejskie. Już od X wieku coraz większą rolę zaczęła odgrywać inicjatywa księcia i wielmożów. Wspólnoty wiejskie mogły opanować tylko skraj lasów; niewiele głębiej mogła przeniknąć własność indywidualna typu wła-dyczego. Utrwalenie się władzy państwowej w X i XI wieku spowodowało ogłoszenie wszystkich terenów słabo lub wcale nie zagospodarowanych jako własności księcia. Od tej pory eksploatacja ogromnych terenów została podporządkowana organom władzy państwowej, mieszczącym się w grodach. Wejście do puszcz było zależne od zezwolenia, księcia, którego interesów pilnowała służba leśna występująca pod nazwą „stróżów i łowców". W ciągu XII i XIII wieku książęta udzielali rozmaitym osobom i instytucjom przywilejów na eksploatację lasów i wykonywanie łowów; najwięcej otrzymały ich instytucje kościelne (biskup kujawski, klasztory). Zastrzeżenia eksploatacji nie obejmowały małych form gospodarczych, jak zbieranie grzybów lub jagód, wypas polan lub zbieranie opału bądź budulca, natomiast dotyczyły wyrębu lasu, wypalania dziegciu i smoły, zakładania barci, łowów na wielkiego zwierza, szlachetne ptactwo i zwierzęta futerkowe. Pod ochroną znalazły się też w tym czasie jeziora i większe rzeki. Szczególną pieczą otaczano żeremia bobrowe i tonie dostarczające szlachetnej ryby, jak łososi, jesiotrów i szczupaków. W przywilejach książąt gdańskich z XII i XIII wieku nadania łowów wystąpiły 28 razy, nadania bobrów 22 razy, zaś wzmianki o barciach 47 razy 4. Lasy, puszcze i tereny wodno-bagniste dostarczały ogromnej masy żywności w postaci runa leśnego, ziół, zwierzyny i ryb, dużej ilości drogocennego towaru w postaci futer i skórek, a także pierza i ozdób, wreszcie rozmaitego rodzaju produktów wtórnych, jak smoła, dziegieć i węgiel. W lasach mieściły się barcie, łąki i pastwiska. Z chwilą gdy władza państwowa dokonała rozgraniczenia własności i zorganizowała odpowiedni aparat służby leśnej i wodnej, dalszy postęp osadnictwa był zależny od woli panującego. Dla rozwoju osadnictwa decydujące znaczenie miało upowszechnianie się rolnictwa jako podstawowego zajęcia ludności wiejskiej. Duże skupiska ludzkie, charakterystyczne dla stosunków wspólnoty rodowej, ulegały rozproszeniu. Na miejscu lub obok zwartych osad zaczęły się- tworzyć sioła (siodła) i przysiółki. Wspólnotę rodową zastąpiła luźniejsza wspólnota wiejska, w której każda rodzina zachowywała swoją indywidualność gospodarczą i społeczną. Wyrazem zewnętrznym tych zmian było określenie siedzib rodzinnych mianem dziedziny, a właściciela mianem dziedzica (łac. haeres). Każdy dziedzic gospodarował na własne ryzyko. W obrębie wspólnoty wiejskiej cały zasób ziemi w zasadzie ulegał nadziałowi drogą losowania, skąd powstała nazwa tych nadziałów: źreb (łac. sors 'los'); wspólnota wiejska regulowała również zasady użytkowania pastwisk i łąk, organizowała zbiorowe połowy ryb i łowy na zwierza. Ten nowy sposób gospodarowania odbił się na kształtach wsi, przybierających z wolna wygląd wyodrębnionych, choć egzystujących obok siebie zagród. W miarę możności budowano jedną zagrodę obok drugiej ze względów osobistego bezpieczeństwa i osłony przed dzikimi zwierzętami (wilki, niedźwiedzie). Na niektórych terenach spotykamy w XII i XIII wieku o wiele więcej nazw osad niż w czasach późniejszych. Nie znaczy' to wcale, że osadnictwo było na nich gęstsze; jest to jedynie przejaw kształtowania się drobnej własności prywatnej. Powstanie takich osad było pierwszym stopniem do wykształcenia się różnic ekonomicznych i klasowych, w dalszej zaś kolejności — stosunków feudalnych 5. 3. Wieś i gospodarstwo wiejskie Wieś pomorska XII wieku składała Się przeciętnie z 5—10 zagród, licząc przeciętnie 30—60 osób; były jednak osady i mniejsze i większe. Każda wieś stanowiła zamkniętą jednostkę społeczno-gospodarczą i prawną; względy ekonomiczne i prawne wymagały też rozgraniczenia poszczególnych wsi od siebie 6. Nadział ziemi, objęty granicami wspólnoty, stanowił jednostkę gospodarczą; zwaną od narzędzia uprawy radłem lub włóką, obejmującą 10—12 ha ziemi uprawnej (nieco później -— pługiem). Był to obszar ziemi, jaki można było obrobić przy pomocy pary wołów i jednego radła tudzież włóki. W razie potrzeby i stosownie do możliwości fizycznych rodziny brano pod uwagę różne polany leśne, pastwiska lub smugi, nie wchodzące w obręb wspólnoty uprawowej. W ten sposób tworzyły się zalążki nowych osad. Liczba zagród wyznaczała ilość nadziałów ziemi; przeciętnie na zagrodę przypadała 1 włóka, ale były też zagrody wielorodzinne, których nadział mógł przejściowo sięgać 2—3 włók. W pewnych wypadkach, zwłaszcza gdy chodziło, o osoby zajmujące funkcje kierownicze (w późniejszych osadach na prawie polskim taki naczelnik wsi nazywał się starostą), nadział ziemi'mógł również obejmować 2—3 lub więcej włók. W dokumentach dotyczących Pomorza Gdańskiego i Sławieńskiego w XII i XIII wieku wymieniono ponad 500 wsi. Nie były one rozmieszczone równomiernie; największe ich skupiska znajdowały się w gdańskiej części Pomorza. Obok wsi, stanowiących wspólnoty terytorialne (opolne), należy się już w tym czasie liczyć z istnieniem wyodrębnionych osad jednodworczych, stanowiących siedzibę ludności możnowładczej i rycerskiej. Dwór taki był z reguły otoczony dużymi zabudowaniami gospodarczymi i rzędem chat ludności czeladnej (służebnej) o charakterze półniewolniczym lub osobiście zależnej. Różnorodny społecznie charakter tych wsi i osad znalazł swój wyraz w ich nazwach. Na 490 wsi Pomorza Gdańskiego i Słowień-skiego z XII i XIII wieku 33% (161) ma znaczenie topograficzne, 5% — patronimiczne, 60% (292) —dzierżawcze, 2%. (12) — niepewne. Przyjmuje się powszechnie, że nazwy patronimiczne (z końcówką: -ic, -ice, -icze it-p.) i dzierżawcze (z końcówką: -ów, -owo, -ewo itp.) zawdzięczają swoje powstanie epoce wschodzącego feudalizmu. Wynikałoby stąd, że prawie 70'% wsi pomorskich ukształtowało się między VI—XIII stuleciem Nie trzeba podkreślać, że wszystkie takie uogólnienia są nader zawodne i niepewne. Niewiele wiemy o technice uprawy ziemi i rodzajach zasiewów stosowanych w ówczesnych gospodarstwach. Do XII wieku z pewnością przeważała dwupolówka. Polegała ona przede wszystkim na gospodarce tra-wopolnej (uprawa-ugór), zwłaszcza na słabszych glebach. Częste też musiały być wypadki opuszczania pól i oddawania ich na pastwę lasu. W pasie nadwiślańskim, począwszy od Świecia poprzez ziemię gniewską, lubi-szewską, wyżynę gdańską aż po urodzajne „kępy" nadmorskie w okolicach Pucka, w XI. i XII wieku zaczęła się rozprzestrzeniać trójpolówka. Trójpolówka stanowiła punkt wyjścia dla wydatniejszych form rolnictwa i hodowli bydła. Rolnictwo było też podstawową formą eksploatacji w okolicach Chojnic i Człuchowa oraz koło Białogardy i na urodzajnych ziemiach koło Słupska i Sławna. U schyłku XII wieku w okolicach Starogardu występują książęce wsie puste 8. Może się to wiązać już to z organizowaniem akcji osadniczej na sąsiednich terenach, mających lepsze warunki glebowe, a zatem z celowym przenoszeniem ludności przez wielką własność, już to z świadomą ucieczką ludności chłopskiej, uchylającej się od wzrastającego ucisku ekonomicznego. W tym czasie pojawiają się pierwsze próby scalania kilku sąsiadujących z sobąsiedlisk w jeden większy kompleks osadniczy (w związku z tworzeniem cysterskiego latyfundium w Oliwie koło Gdańska i premonstratensek w Żukowie). Tą drogą zaczęły się wykształcać większe skupienia osadnicze. Zmuszały one ludność do regularnej zabudowy w postaci „ulicówek", „owalnie" lub „okolnic". W szczególności „Ulicówka" wydaje się być rezultatem osadnictwa organizowanego przez wielką własność. W ówczesnym gospodarstwie chłopskim dużą rolę odgrywała hodowla bydła i nierogacizny, mająca korzystne warunki rozwoju ze względu na obfitość łąk i pastwisk, a także buczyny i żołędzi. Na takie stwierdzenie pozwala nam znajomość stanu hodowli z XIII wieku 9. Poważną rolę odgrywała też hodowla ptactwa domowego, o którego rozpowszechnieniu można z kolei wnosić ze składu danin i z czynszów gruntowych, uiszczanych z wsi pozostałych nadal na „prawie polskim" w wiekach późniejszych.. Niemałe znaczenie w ówczesnym systemie gospodarczym posiadało rybołówstwo. Formy dzikiej gospodarki,, charakterystyczne dla okresu rozpadu wspólnoty rodowej, zajęła eksploatacja wód przez księcia i jego urzędników na rzecz grodów. Połowy w wielkich jeziorach i na morzu albo zostały oddane w ręce książęcych rybaków, albo obłożone stałymi daninami. Przejawy tej nowej organizacji gospodarki rybnej widoczne są w okolicach Gdańska i na Kępie Oksywskiej. 4. Wytvoorzenie wielkiej własności Geneza wielkiej własności na Pomorzu Gdańskim i Sławieńskim pozostanie zapewne na zawsze niewyjaśniona. Wiadomo tylko, że na przełomie XII i XIII wieku jest ona już na całym tym obszarze uformowana. Ogarnia ona swoją siecią cały kraj, wykazując dość znaczne zróżnicowanie zarówno pod względem rozmiarów, jak i rodzajów posiadania. Proces jej tworzenia, podobnie jak w innych częściach Słowiańszczyzny, znacznie wyprzedzał wykształcenie się ustroju wczesnófeudalnego. W ramach państwa wczesnofeudalnego wielka własność uległa jedynie ostatecznemu utrwaleniu. Największe obszary należały do księcia. Już wyżej mówiło się o położeniu przez niego w bliżej nieokreślonym momencie ręki na wszystkich obszarach bezpośrednio nie zagospodarowanych. Należałoby w nich wyróżnić tereny zagospodarowane od lasów, bagien i pustkowi. Nie pomylimy się zbytnio, jeżeli na przełomie XI1/XIII wieku ten stosunek zagospodarowania własności książęcej określimy jak 25%: 50%, z czego konsekwentnie wynika, że książę miał do swej dyspozycji 75% ziemi o bardzo zróżnicowanym stopniu zagospodarowania. Pozostałe 25% ziemi intensywnie zagospodarowanej znajdowało się w ramach innych kategorii własności (własność możnych, włodyków, wolnego chłopstwa). Na pierwszym miejscu należy wymienić wielką własność możnowład-czą. Ponieważ warstwa ta jeszcze w XII wieku była bardzo nieliczna, również i przynależna do niej własność ziemska nie mogła osiągnąć zbyt wielkich rozmiarów. Najwięcej ziemi skupiło się więc w rękach średniego, jednowioskowego rycerstwa, rozrzuconego dość równomiernie po całym kraju. Główny ruch w tej kategorii własności przypadł dopiero na XIII stulecie. Pewna ilość ziemi znajdowała się wówczas w ręku wolnych chłopów („dziedziców") i drobnego rycerstwa o charakterze włodyczym, które na Pomorzu nosiło nazwę „panków" (w dokumentach krzyżackich z XIV wieku nazywano ich „dy panen"). Gniazda tej własności znajdowały się najczęściej na skrajach wielkich kompleksów leśnych w okręgu Bytowa, Człuchowa i Chojnic. Według wszelkiego prawdopodobieństwa weszli oni w posiadanie tej ziemi z nadania księcia, pod warunkiem pełnienia służby wojskowej w okręgu najbliższego grodu. Rozwój własności tego typu należałoby zatem oznaczyć ogólnie na XI i XII wiek. Na koniec tego okresu można też przesunąć początki tworzenia się wielkiej własności kościelnej. Biskup kujawski posiadał w XII wieku posiadłości ziemskie tylko w kasztelanii wyszogrodzkiej ■ (Osielsko), która w tym czasie należała do Kujaw, oraz w ziemi świeckiej (Jeżewo, Pieniąż-kowo i Dzierżążno). Główny kompleks dóbr, stanowiący podstawę utrzymania organizacji diecezjalnej, otrzymało biskupstwo kujawskie dopiero w drugiej połowie XIII wieku 10. Pierwsze większe nadania ziemi na Pomorzu Gdańskim zostały dokonane na rzecz klasztorów. Na pierwszym miejscu wymienić trzeba cystersów w Oliwie, którzy w roku 1186 weszli w posiadanie 7 wsi położonych w najbliższym sąsiedztwie klasztoru (5 z nich przestało istnieć jako osobne osady)11, dalej joannitów ze Starogardu, którzy w roku. 1198 otrzymali prócz Starogardu 4 wsie: Kamirowo, Równino, Szczodrowo i Czarnocin (obecnie w pow. kościerskim)12. W tym samym czasie sukcesywnie weszli oni też w posiadanie dość znacznego kompleksu dóbr w okręgu sławieńskim, składającego się z 9 wsi13. Wreszcie około roku 1214 powstał klasztor norbertanek w Żukowie, którego posiadłości objęły pierwotnie 4 wsie w jego najbliższym sąsiedztwie, ponadto całą Kępę Oksywską (z 15 wsiami) oraz 1 wieś (Bolszewo) w ziemi białogardzkiej (Białogarda) i 1 wieś (Grabowo) w ziemi świeckiej14. Tuż przed rokiem 1220 cystersi oliwscy otrzymali z rąk książęcych dodatkowo- 10 wsi i pół Kępy Oksywskiej (z 9 wsiami), którą jednak uprzednio odebrano norbertankom z Żukowa; około roku 1228 objęli też Rajkowy 15. Łącznie więc książęta ofiarowali wspomnianym klasztorom 53 wsie; do tego należy jeszcze dodać 4 wsie w księstwie gdańskim, stanowiące może jeszcze od czasów Bolesława Krzywoustego własność klasztoru benedyktynów w Mogilnie 16. Powiększenie wielkiej własności kościelnej dokonywało się głównie kosztem posiadłości książęcych. W porównaniu z nadaniami książęcymi na podkreślenie zasługuje fakt, że tylko 3. rycerzy ofiarowało po jednej wsi dla klasztoru oliwskiego 17, podczas gdy w innych rejonach Polski już wtedy właśnie możno władcy byli fundatorami klasztorów. Dowodzi to słabego stanowiska własności rycerskiej na Pomorzu Gdańskim. Z terenu Pomorza Sławieńskiego brak w tym czasie w ogóle wzmianek o nadaniach rycerskich. 5. Osady rzemieślnicze i handlowe; miejskie początki Gdańska Rzemiosło wschodniopomorskie osiągnęło wysoki poziom już w poprzednich okresach swego rozwoju. Notujemy zaczątki jego koncentracji w rozmaitych skupieniach typu miejskiego (np. Truso, Gdańsk) już w X wieku. Jednakże przejście od produkcji w ramach wspólnot rodowych do produkcji indywidualnej wywołało poważne zaburzenia w zakresie organizacji i spowodowało przejściowe obniżenie poziomu. Dopiero na przełomie X/XI wieku można zaobserwować proces ponownej koncentracji rzemiosła, wokół większych ośrodków. Zależność od inicjatywy organizacyjnej grododzierżców' politycznych staje się widoczna w grodach i na podgrodziach; Typowym przykładem rozwoju takich zwartych osad rzemieślniczych może być znowu Gdańsk, którego produkcja rzemieślnicza w latach 980—-1050 wykazuje wysoki stopień zróżnicowania (zob. Okres I, rozdz. II. 10). Ale w drugiej połowie XI wieku rozwój Gdańska doznaje załamania. Prawdopodobnie pozostaje to w związku z ekspansją książąt polskich na Pomorze. W toku walk doszło zapewne do zniszczenia grodu (pożar około r. 1100). W połowie XII wieku zaczyna się znowu powolny wzrost gdańskiego kompleksu osadniczego: grodu i podgrodzia. Trwał on odtąd bez większych załamań aż do schyłku XIII wieku. W grodzie rezydował książę i jego możno-władcze i rycerskie otoczenie; na podgrodziu ludność służebna. W Gdańsku już na przełomie XII/XIII wieku występują dwa rodzaje 16 Nadanie to poznajemy dopiero z potwierdzenia księcia Świętopełka z roku 1236 (PU. UB, nr 54, s. 46—47); S. Kuj ot, Dzieje..., s. 292, przypisuje je ofiarności księcia Sambora; znamienne jest, że wzmianka o „przodkach" Świętopełka znajduje się tylko w wersjach sfałszowanych.. Raczej darowiznę tę należy odnieść do czasów sprzed połowy XII wieku. Do pierwszych należy zaliczyć: tkactwo, szewstwo (wraz z garbarstwem), garncarstwo i łagiewnictwo, kowalstwo, ciesielstwo i ko-rabnictwo; do drugiej grupy: złotnictwo, burszytyniarstwo, tokarstwo, ro-gownictwo, rymarstwo i przędzalnictwo. Rodzajami produkcji Gdańsk ówczesny wprawdzie nie różnił się od osady z X/XI wieku, ale mimo to zaznaczyła się między nimi poważna różnica organizacyjna. W osadzie starszej cała ludność podgrodzia, w tzw. Osieku, była zależna od ośrodka dyspozycyjnego w grodzie. Na grododzierżcy spoczywał obowiązek dostarczenia żywności. W XI wieku w pożywieniu mieszkańców główną rolę odgrywało mięso bydła domowego i nierogacizny, a także dziczyzna. Spożywano zwierzęta pochodzące ze świadczeń ludności rolniczej z zaplecza i będące w dyspozycji księcia. W XII wieku konsumpcja mięsa zwierzęcego spadła o połowę, podniósł się natomiast udział ryb, dostarczanych przez zawodowe grupy rybaków; była to zapewne ryba handlowa. W tym samym czasie rozluźniły się też formy organizacyjne rzemiosła; powstały warsztaty indywidualne; osadnictwo rzemieślnicze zaczęło wychodzić poza gród i podgrodzie. Wreszcie na przełomie XII/XIII wieku wytworzyła się między dzisiejszą ul. Staromiejską i Podwalem i Rybakami wyodrębniona osada rzemieślniczo-handlowa o powierzchni około 4 ha. Główną rolę odgrywali w niej przybysze (Niemcy, Duńczycy i in.) oraz wolna ludność miejscowa. Na jej terenie powstał, kościół parafialny pod wezwaniem św. Katarzyny. W osadzie tej z czasem zorganizowała' się samorządowa gmina miejska. Na jej czele stał około roku 1227 sołtys Andrzej; przewodzili w niej Niemcy, mający bliskie powiązania z Lubeką. Główny ton osadzie nadawali kupcy. W roku 1227 książę Świętopełk i biskup kujawski Michał osadzili między wspomnianą gminą a ujściem Siedlicy klasztor dominikanów wraz z kościołem pod wezwaniem św. Mikołaja. U ujścia Siedlicy do Motławy, na wysepce, mieścił się targ rybny. Inny targ o charakterze handlowym mieścił się przy osadzie miejskiej koło kościoła św. Katarzyny. W ten sposób na przełomie XII/XIII wieku powstał w Gdańsku duży kompleks osadniczy, w którym ośrodek produkcyjny zyskiwał coraz bardziej samodzielną funkcję 18. 18 Pogląd na XII-wieczną fazę rozbudowy Gdańska znajdziemy obecnie w pracy A. Zbierskiego, Port gdański na tle miasta w X—XIII wieku, s. 319 i n; zob. też J. Kamińska, Z zagadnień gospodarczo-społecznych Gdańska w X—XIV wieku, „Archeologia. Polski", 11 (1966), s. 174 i n. 166. Grzebień rogowy z osady wczesnośredniowiecznej w Gorzędzieju, pow. tczewski, stanowisko 1. Podobnie jak w Gdańsku, choć w różnym tempie, organizowało się-życie gospodarcze w innych rejonach kraju. Punkt wyjścia stanowił z zasady gród. W okresie poprzednim na Pomorzu Gdańsko-Sławieńskim było około 125 grodów, z tego około 40 w okolicach samego Starogardu. Z tej wielkiej liczby w XIII wieku rangę grodów kasztelańskich osiągnęło 14: Sławno, Słupsk, Białogarda, Puck, Chmielno, Goręczyno, Gdańsk, Tczew (przedtem: Lubiszewo), Garczyn, Rudno Nowe, Raciąż, Szczytno i Świecie 19. Oprócz podgrodzia rzemieślniczego, którego istnienie przy każdym z tych grodów nie jest pewne, instytucja targu stanowiła drugi z rzędu element miastotwórczy. Z wspomnianych tutaj miejscowości aż pięć stanowiło siedziby książęce, a mianowicie Gdańsk, Świecie i Sławno już w drugiej połowie XII wieku, a Lubiszewo (następnie Tczew) i Białogarda w XIII wieku. Jedynie o Pucku wiadomo, że jeszcze w XII wieku był on zwykłą wsią, a dopiero około roku 1220 utworzono tutaj targ dla. miejscowej ludności. Odtąd rozwój Pucka następował szybko. W drugiej połowie XIII wieku przeniesiono tutaj lub zorganizowano od nowa kasztelanię. Starsze osady podgrodziowe o charakterze rzemieślniczym istniały z pewnością także w Świeciu, Lubiszewie, Słupsku i Sławnie, a prawdopodobnie również w Starogardzie, który — choć nie był grodem kasztelańskim — znajdował się w gęsto zasiedlonej okolicy. Charakter osad wiejskich (villa) zachowały Chmielno i Goręczyno, tudzież zapewne Gar-czyn. Jednakże dopiero badania archeologiczne mogłyby przynieść w tej sprawie bardziej konkretne dane. Widoczne jest, że ta część Pomorza jeszcze w XII i w początkach XIII wieku pozostawała, z wyjątkiem kilku rejonów, na niskim poziomie społecznego podziału pracy. Oprócz Gdańska nigdzie nie widać wyodrębnionej warstwy kupców. Handel tranzytowy i hurtowy był zależny od księcia i możnowładców. Istotny przełom w dziedzinie stosunków ekonomicznych podgrodzia dokonał się dopiero w ciągu XIII stulecia 20. Wiąże się on częściowo z rozwojem kolonizacji niemieckiej, która pod różnymi postaciami zaczęła się rozwijać na południowych wybrzeżach Bałtyku począwszy już od drugiej połowy XII wieku (zob. niżej). 6. Organizacja handlu i żeglugi Wzmagająca i różnicująca się produkcja wsi i podgrodzi oraz wzrastające coraz bardziej potrzeby warstwy panującej (dwory książęce, duchowieństwo, możnowładztwo) stanowiły czynniki sprzyjające rozwojowi handlu wewnętrznego i zewnętrznego. Handel wewnętrzny, czyli lokalny, opierał się na sieci targów, skupiających się w zasadzie koło poważniejszych ośrodków życia politycznego i gospodarczego. Główny szkielet tej sieci stanowiły grody kasztelańskie, będące wówczas z reguły siedzibami kościołów., parafialnych. W każdym takim ośrodku istniały ponadto karczmy, pełniące prócz czynności kon-sumpcyjno-handlowych również funkcje skarbowe. W nich składano świadczenia w naturze i opłaty pieniężne na rzecz skarbu. W niektórych okolicach sieć takich grodów była gęsta, w innych znów stosunkowo rzadka, stosownie do . gęstości osadnictwa. W tym drugim wypadku ży- 20 Zob. E. Rożen kran z, Początki i ustrój miast Pomorza Gdańskiego do schyłku XIV'stulecia. Gdańsk 1962, s. 58 i n.; ważne uzupełnienia i interpretacje do początków życia miejskiego na Pomorzu Gdańskim przyniosły badania T. Lali k a Regale targowe książąt loschodniopomorskich w XII—XIII wieku, „Prz. Hist." 66 (1965), s. 171—199; tegoż, Miasta Pomorza Gdańskiego i ich rozwój w XIII wieku, „Zap. Hist", 30 (1965), s. 7 i n. biowa konieczność zmuszała do zakładania targów i karczem poza grodami, w otwartych osadach; przykładem takiego miejsca targowego założonego poza grodem może być Puck. Miejscowości takich musiało być więcej, zwłaszcza w południowej i zachodniej części kraju. Osadami targowymi musiały być np. Chojnice, Tuchola lub Darłowo, z których w ciągu XIII—XIV wieku wyrosły poważne ośrodki miejskie. Każdy ośrodek targowy oddziaływał mniej więcej w promieniu 30 km; w rejonie Gdańska takich miejsc było znacznie więcej. Ich znaczenie objawiało się także ilością karczem, których w jednej miejscowości mogło być kilka. Targi i karczmy pozostawały pod nadzorem urzędników książęcych. Od prastarych czasów najczęstszą formą handlu była wymiana towaru za towar. Jeszcze w X/XI wieku kruszce i pieniądze stanowiły narzędzie wymiany w obrocie handlowym zewnętrznym. W powszechnym użyciu były namiastki pieniądza lub wartościowe przedmioty (kruszce soli, skórki szlachetnych zwierząt). Jednakże już w XII wieku zaczęto w całej Polsce masowo wybijać drobną monetę lokalną (denary, brakteaty); napływała ona licznie z zagranicy (głównie z terenu Niemiec). Zaczęli-Ją też na przełomie XII/XIII wieku wybijać książęta zachodniopomorscy. Już około roku 1140 zarządzono ściąganie opłat, kościelnych w denarach na rzecz biskupa wolińskiego (kamieńskiego) aż po rzekę Łebę; książęta polscy wyznaczali takie same'opłaty na Pomorzu Gdańskim na rzecz biskupa kujawskiego i klasztorów. Nie może ulegać wątpliwości, że ten rodzaj pieniądza zaczął coraz częściej pełnić rolę wymienną w transakcjach handlowych i przy opłacaniu świadczeń na rzecz skarbu 21. Produkcja towarowa, na sprzedaż, stała się w praktyce jedynym źródłem nabywania pieniędzy. Oddziałało to z kolei pobudzająco na rozwój miejscowej wytwórczości. Pomorze od dawna stanowiło teren penetracji handlu tranzytowego. Początkowo najważniejsze znaczenie miały drogi handlowe prowadzące na wybrzeże z głębi Polski. Szczególnie ważna była tu droga idąca z Poznania i Gniezna do Wyszogrodu i dalej wzdłuż Wisły przez Świecie, Nowe do Gniewu, Starogardu i Gdańska; w źródłach występuje ona jako „droga kupców" (via mercatorum, 1198; publica strata, 1276. Rolę pomocniczą pełnił szlak idący od Nakła przez Kamień Krajeński i Raciąż do Gdańska 22. Z .Gdańska na Redę, Bożepole i Słupsk prowadziła też wielka droga w kierunku Szczecina. W Tczewie nad Wisłą przeprawiano się na brzeg pruski, skąd prowadziła droga przez Truso(?) i Elbląg w kierunku Sambii. Na drogach tych przewożono towar wozami Jub w jukach; na mniejszych przestrzeniach przenosili go na swych barkach ludzie. Dla towarów masowych podstawowe znaczenie miały drogi wodne, pośród których w obrocie śródlądowym na pierwszym miejscu znajdował się szlak wiślany. Do rzek spławnych należały Brda i Noteć; w mniejszym zakresie Wierzyca, Radunia i lieda. System wodny Warty z Wisłą łączyła „przewłoka" (transport łodzi na lądzie) w oparciu o jezioro Gopło23. Szlak wiślany był w użyciu już w połowie XII wieku, jak o tym świadczą nadania z opłat celnych, a także zarządzenia zabraniające stawiania na rzece jazów rybnych. Komory te ustawiano głównie w miejscach przechodzenia przez Wisłę szlaków lądowych; z czasem zaczęły one też obsługiwać ruch towarowy na samej Wiśle. Z Wybrzeża przywożono przede wszystkim rybę i sól; w późniejszym czasie także różne towary importowane z Flandrii i Nadrenii za pośrednictwem Lubeki itp.,Z Polski wywożono zapewne już w połowie XII wieku zboże, drzewo i wyroby drzewne (smoła, dziegieć, popiół, węgiel), dalej skóry, futro itp. W tym czasie był to Jednak dopiero początek wielkiego handlu wiślanego 24. Tej podaży wystarczyło, aby już w początku XIII wieku ściągnąć na Gdańsk uwagę kupców zachodnioeuropejskich, głównie lubeckich. Nawiązując do dawnych tradycji Szlezwiku-Hedeby, kupcy ci kierowali się przeważnie na Ruś, do Nowogrodu, gdzie z czasem powstała główna faktoria handlu hanzeatyckiego. Jeden z ich szlaków prowadził wzdłuż wybrzeży Skonii i Szwecji do Visby na Gotlandii i stąd dalej na wybrzeże ruskie. Drugi zaś, ocierając się o południowe brzegi Bałtyku koło Rugii i Born-holmu, koło Półwyspu Sambijskiego, dochodził do wybrzeży łotewskich, do ujść Dźwi-ny, gdzie około roku 1201 powstało 'miasto Ryga z dogodnym portem, lub do Tallinna (Rewal) w Estonii. Tym drugim szlakiem, trop w trop ża kupcami niemieckimi, posuwali się Duńczycy. W roku 1219 zdobyli oni Estonię, podejmując konkurencję z zakonem Rycerzy Mieczowych, którzy na początku XIII wieku usadowili się w sąsiedniej Łotwie. W tym wyścigu między kupiecką wagą i duńskim mieczem na Pomorzu wzięli górę hanzeaci (w bwym czasie jeszcze luźne bardzo porozumienie kupców Lubeki, Hamburga i Bremy). Klęska Waldemara II pod Bornhóved (1223) uwolniła ludy nadbałtyckie od przewagi duńskiej i umożliwiła nawiązanie żywszych kontaktów handlowych z hanzeatami. W latach 1224—1227 (raczej koło tej ostatniej daty) następca Mściwoja, Świętopełk wydał Lubeczanom dyplom, zawierający, jak sam stwierdza, niesłychane jak na owe czasy przywileje fiskalne. Wynika z niego, że do portu gdańskiego zawijały statki duże (kogi) i małe (szkuty, korabie), że w niektórych wypadkach posuwały się one biegiem Wisły w głąb kraju, uiszczając stosowne opłaty portowe i celne. Przywilej Świętopełka przewiduje również możliwość przeładunku towaru (sukna) ze statku na wozy i dalszy transport lądowy 25. Gdańsk został więc w 'tym czasie włączony w wielki system dróg morskich na Bałtyku. Na całym wybrzeżu pomorskim była już od dawna rozwinięta sieć komunikacji przybrzeżnej i rzecznej. Oparcie dla niej stanowiły porty i przystanie rybackie; jedynie o Gdańsku wiemy, że port tamtejszy był wyposażony w pomost (pons), do którego przybijały statki 26. Plan portu gdańskiego w X—XIII wieku (wg A. Zbierśkiego): 1 — sieć wodna w X—XIII wieku, 2 — wykopy i otwory wiertnicze z warstwą kulturową z X—XIII wieku, 3 — wykopy z warstwą kulturową z XIV—XV wieku, 4 — otwory wiertnicze z warstwą kulturo- z XIV—XV wieku, 5 — odcinki nabrzeży portowych z X—XV wieku odkryte archeologicznie, 6 — pomosty portowe z X—XIII wieku odkryte archeologicznie^ 7 — rekonstruowane pomosty portowe z X—XIII wieku, 8 — tory wodne w akwatorium portowym z X—XIII wieku, 9 — falochrony u podnóża wschodniego wału obronnego grodu z X—XIII wieku odkryte archeologicznie, 10 — wały obronne grodu od około 980 roku do XI wieku, 11 — wały obronne grodu od początków XII wieku do około 1230 roku, 12 — wały obronne grodu od 1230 roku do 1308 (1343) roku, 13 — baszty grodu z X—XIII wieku odkryte archeologicznie, 14 — rekonstruowane baszty grodu z X—XIII wieku, 15 — ulice znane ze źródeł pisanych i odkryte archeologicznie z X—XIII wieku, 16 — hipotetyczne położenie kościołów grodu, 17 — hipotetyczne położenie cmentarza grodu, 18 — hipotetyczne położenie podwodnych przeszkód Łódźpolska na Drzwiach gnieźnieńskich z XII wieku mogło się to dokonać bez rozprawienia się z uprawnieniami, rycerstwa, i. dawnych wspólnot rodowych. .Wprawdzie ich członkowie nadal zachowali prawo połowu ryb ha własnym odcinku wybrzeża i przybrzeża, ale wypływanie na głębsze wody lub poławianie na obcych toniach było.odtąd związane z uiszczaniem świadczeń rzeczowych od złowionych ryb. Poborem tych danin zajmował się stolnik lub podstoli książęcy. To samo zapewne początkowo dotyczyło rzeczy wyrzucanych przez morze na brzeg. W miarę umacniania się władzy książęcej eliminowano coraz bardziej uprawnienia wolnych rybaków i w tym zakresie. Już w XIII wieku istnieje pełny monopol księcia do zagarniania przedmiotów wyrzucanych na brzeg (głównie bursztynu), a także rozbitych lub osiadłych na mieliźnie statków 27. Także co najmniej od połowy XII wieku widoczna jest dążność do organizowania przez księcia własnych zespołów rybackich i osadzania ich we wsiach książęcych nad morzem. Połów ryb na własny użytek, zwłaszcza szlachetniejszych gatunków (jesiotr, szczupak, łosoś), wymagał osobnego nadania. 7. Początki osadnictwa niemieckiego na prawie niemieckim W XII i XIII wieku do lokalnych, samorodnych procesów rozwojowych, dołączył się na całym Pomorzu czynnik zewnętrzny .w postaci tzw. kolonizacji niemieckiej. Kolonizacja niemiecka, czyli ekspansja niemieckiej ludności i niemieckiej kultury na tereny słowiańskie, wystąpiło w trzech postaciach: a) feudalnej, głównie o charakterze politycznym; b)mieszczańskiej, głównie o charakterze rzemieślniczo-handlowym; c)chłopskiej przeważnie o charakterze rolniczym. Związane z tą ekspansją osadnictwo ludności niemieckiej skierowało się zarówno na wieś (rycerstwo, chłopstwo), jak i do miast (rzemieślnicy, kupcy). Korzystne warunki dla przenikania ludności niemieckiej na ziemie słowiańskie stworzyła udana agresja niemieckich' feudałów na tereny między Łabą i Odrą w ciągu XII wieku, a następnie powolna penetracja feudalna i mieszczańska wzdłuż południowych wybrzeży Bałtyku od Zatoki Lubeckiej aż po Zatokę Fińską w ciągu XIII wieku. Niemiecką klasę feudalną reprezentowały tutaj głównie zakony rycerskie i duchowieństwo, które pod pozorem misji lub obrony tych misji przed atakami pogańskiej ludności bałtyjskiej usadowiło się na terenie Prus i Inflant. Ekspansja niemiecka na ziemie połabskie i nadbałtyckie rozpoczęła się już w VIII wieku. Mimo militarnej i organizacyjnej przewagi ekspansja ta doprowadzała najczęściej do sukcesów przejściowych, albowiem brakło' jej poparcia w szerokich masach społeczeństwa, tj. ze strony drobnego rycerstwa, mieszczan i chłopów. W XII i XIII wieku sytuacja ta uległa zmianie. Z powodu korzystnego rozwoju sił wytwórczych na terenie Niemiec zaczęły tworzyć się znaczne nadwyżki ludnościowe. Przyrost ten ogarnął wszystkie klasy społeczeństwa. ' Nadwyżek tych nie potrafiły wchłonąć miejscowe warsztaty pracy i miejscowy aparat władzy. Szukały one więc ujścia poza, granicami kraju, już to w wyprawach krzyżowych do Palestyny, już to do pobliskich krajów słowiańskich. Wzmożone potrzeby klasy panującej, ściśle wiążące się z ruchem krzyżowym, spowodowały też wzrost' ucisku gospodarczego i społecznego na wsi niemieckiej, a ekspansja rycerska na wschód od Łaby — wzmożone zapotrzebowanie na wszelkiego rodzaju siłę roboczą na tych nowych terenach. Wszystko to stworzyło warunki do rozpoczęcia wielkiego ruchu migracyjnego ludności , rycerskiej i chłopskiej na wschód. Drugim ważnym czynnikiem był rozwój sił wytwórczych w samych krajach słowiańskich i bałtyjskich. Miejscowi książęta i feudałowie przystąpili również do eksploatowania słabo lub wcale nie zagospodarowanych obszarów; w tym celu ściągali oni ludność chłopską z terenów przeludnionych lub ludność obcą, stwarzając jej korzystne warunki osadnicze przez wyjęcie jej spod ciężarów prawa książęcego i określenie w przywilejach lokacyjnych nowych, ściśle uregulowanych form renty gruntowej. Książęta rozwijali też własne osady podgrodziowe, przesiedlając do nich rzemieślników z osad wiejskich lub ściągając do nich ludność rzemieślniczą i kupiecką z zewnątrz. Niezależnie więc od osadnictwa ludności niemieckiej. rozwijało się też osadnictwo na prawie lennym, głównie pochodzenia niemieckiego; Miejscowi książęta obdarzali tym prawem przede wszystkim rycerstwo i duchowieństwo obce (niemieckie, duńskie i in.),w drugiej kolejności chłopstwo. W zastosowaniu do osad miejskich korzystano z wzorów prawa miejskiego powstałego na terenie Niemiec wschodnich, głównie, magdeburskiego i lubeckiego. Osadnictwo ludności niemieckiej na Pomorzu przyczyniło się do wprowadzenia nowych-technik-produkcji rolnej i rzemieślniczej, lepszych form organizacji pracy; ożywiło też wymianę towarową z szerszym światem. Równocześnie jednak przyniosło ono poważne skutki negatywne: oddało ważne działy gospodarki i organizacji społecznej w obce ręce lub pod wpływ obcej ideologii politycznej, zapoczątkowało konflikty narodowościowe lub nawet proces wynarodowienia znacznych połaci Pomorza, co z kolei wywarło znaczny wpływ na całokształt stosunków politycznych i kulturalnych ziem nadbałtyckich.